Bohaterowie całego miesiąca, produkty,
po które sięgałam niemalże każdego dnia marca.
Oto oni!
PERFUMY FLOWER BY KENZO:
Nuty zapachowe:
Nuta głowy: głóg, czarna porzeczka
Nuta serca: bułgarska róża, jaśmin, fiołek
Nuta podstawy: wanilia, białe piżmo, opoponax, żywica
Jestem noga w opisywaniu zapachów, ale spróbujmy. Jest to zapach pudrowy, czuć w nim wanilię i kwiaty. Kojarzy mi się z niemowlakiem trochę, ale to pewnie jakieś moje dziwne skojarzenia.
Perfumy utrzymują się na mnie calutki dzień i wystarczy jedno czy dwa psiknięcia, aby było je czuć wyraźnie i długo.
ZOEVA ROSE GOLDEN PALETTE:
Jest to paletka, którą odkąd kupiłam używam codziennie. Cienie są bardzo dobrej jakości, jak na Zoevę przystało, a kolory są wyjątkowe i nadają się zarówno do dziennego jak i wieczorowego makijażu. Szczegółowa recenzja znajduje się tutaj: klik. Łączę tę paletę zazwyczaj z paletą Smoky z Zoevy.
KOBO PROFESSIONAL MATT BRONZING & CONTOURING POWDER
Firma Kobo wypuściła niedawno ciemniejszy odcień pudru do konturowania, który zakupiłam i zakochałam się totalnie. Jest on przeznaczony dla ciemniejszych typów urody, ale jeśli nie przesadzimy to nada się i dla bladych twarzy. Ja lubię mocne konturowanie, więc ten wydał mi się bardziej odpowiedni niż jego młodszy brat. Bronzer świetnie się blenduje i ma bardzo naturalny, chłodny odcień. Za cenę 20 zł uważam, że lepszego nie znajdziemy (a i te droższe czasem są gorsze)!
CATRICE CAMOUFLAGE CREAM
Moja cera to jakiś żart w ostatnich miesiącach, więc potrzebuję porządnego korektora, który poradzi sobie z niespodziankami na twarzy. Kamuflaż z Catrice to mój must have jeśli chodzi o makijaż. Używam go codziennie i jeśli ktoś kazałby mi wybrać tylko jeden produkt do makijażu bez wahania sięgnęłabym po ten kamuflaż. Stosunek ceny (ok. 13 zł) do jakości jeszcze bardziej przemawia na jego plus.
PUDER DO BRWI Z GOLDEN ROSE & BROW ARTIST PLUMPER Z L'OREAL
O zaletach pudru do brwi rozpisywałam się już na blogu: klik. Jest to produkt, który mnie zaskoczył. Jego głównymi zaletami są: kolor, szybkość z jaką możemy zrobić brwi oraz długotrwałość.
Żel do brwi z L'oreal jest moim najnowszym odkryciem. Nie tylko barwi on brwi na bardzo fajny blond kolor, ale też delikatnie nadaje im objętości. Wiem, brzmi śmiesznie, ale jak użyję go samego, to moje brwi wyglądają lepiej niż po użyciu np żelu do brwi z Eveline, który tylko barwi włoski. Ten ma w sobie włókna, które oblepiają włoski i sprawiają, że nie widać tak bardzo "prześwitów" między nimi. Dodatkowo żel utrzymuje brwi w ryzach przez cały dzień.
Często łączę te dwa produkty i taka mieszanka bardzo mi się podoba.
VELVET MATTE LIPSTICK GOLDEN ROSE NR. 2 & ROUGE EDITION VELVET BOURJOIS 07 NUDE-IST & MASEŁKO NIVEA BLUEBERRY BLUSH & KONTURÓWKA EMILY GOLDEN ROSE
Zacznijmy od Golden Rose. W tym miesiącu bardzo często na moich ustach lądowała pomadka Velvet Matte w kolorze numer 2 oraz pasująca do niej konturówka Emily. Daje to dzienny efekt "brudnego różu", który nie jest ani za bardzo nude, ani za bardzo jaskrawy.
Kolejnym moim hitem była pomadka Rouge Edition Velvet, o której pisałam na blogu jako o pomadce idealnej: klik. Kolor 07 jest świetny i pasuje niemal do każdego makijażu. Są to moje usta, ale o drobinę ciemniejsze.
Masełko Nivea również doczekało się swojej recenzji: klik. Nosząc matowe pomadki każdego dnia, jest to mój kosmetyk niezastąpiony. W nocy regeneruje i nawilża moje usta, aby w dzień były w stanie ładnie prezentować się w matowym wydaniu.
SUCHY SZAMPON BATISTE - ZAPACH BLUSH
Odkąd odkryłam suche szampony mogę śmiało powiedzieć, że moje życie się zmieniło. Wiem, że brzmi to głupio, ale posiadaczki długich włosów pewnie wiedzą co mam na myśli. Umycie i wysuszenie ich zajmuje mi bardzo dużo czasu, a zazwyczaj na drugi dzień już mi się nie układają i w rezultacie muszę myć je codziennie (no chyba, że następnego dnia nigdzie nie idę :D ).
Dzięki szamponowi Batiste mam spokój dnia drugiego i mogę odpuścić sobie mycie włosów. Tym sposobem myję je dwa razy rzadziej i oszczędzam masę czasu.
W marcu używałam zapachu Blush, więc ten pojawia się w moich ulubieńcach, ale wszystkie zapachy Batiste, które miałam bardzo mi przypadły do gustu.
To już wszyscy ulubieńcy marca. Trochę się tego nazbierało, ale obiecuję, że starałam się wybrać same perełki. Kolejność ich przestawienia jest zupełnie przypadkowa.
Używałyście któregoś z tych produktów? Jacy byli wasi ulubieńcy tego miesiąca?
Zanudzałam was ja,
Marteł
Kusisz Zoevą;) kamuflaż Catrice lubię:)
OdpowiedzUsuńJest fajny tylko szkoda, że tego najjaśniejszego koloru praktycznie nie da się kupić stacjonarnie, bo wiecznie wykupiony :(
UsuńNie miałam nic z twoich ulubieńców :) kusi mnie szampon Batiste :) mam masełko Nivea ale kokosowe :) :)
OdpowiedzUsuńPolecam Batiste, bo potrafi uratować dupkę :)
Usuńuwielbiam Golden Rose w odcieniu 02 ♥ z Twojego zestawu nie używałam jedynie Kenzo (mam inną wersję) i żelu do brwi, który mnie bardzo zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńTen odcień jest super! Teraz zakochałam się w 13, ale dopiero pod koniec miesiąca, więc pewnie będzie ulubieńcem kwietnia :)
UsuńŻel na prawdę godny polecenia :)
Paletka Zoeva marzy mi się :)
OdpowiedzUsuńTen puder do brwi z GR bardzo mnie kusi :) a paletę zoevy baardzo bym chciała.. :P
OdpowiedzUsuńBronzer z Kobo jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda! Zaskoczył mnie :)
UsuńPaletka z Zoevy jest na mojej Wishliście, pomadki matowe wybrałam ostatnio te same :) A z Batiste najbardziej lubię wersję XXL :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tej wersji, bo trochę się boje tego, że ona ma podobno w sobie lakier do włosów?
UsuńBronzer z KOBO jest fenomenalny :) Kamuflaża z Catrice też byłam ostatnimi dniami zmuszona używać :P
OdpowiedzUsuńDaj spokój ja kamuflaża używam od paru miesięcy codziennie, bo moja cera postanowiła pożartować :(
UsuńBardzo fajni ulubiency, lubie te perfumy z Kenzo tez! Slyszalam o tym bronzerze z KOBO, ze fajniutki jest :)
OdpowiedzUsuńTe perfumy są super! Dawno żaden zapach mi się tak nie spodobał :)
Usuńoczywiście kamuflaż Catrice. co do konturowania to chociaż jestem blada, to jaśniejszy odcień Kobo był za jasny nawet dla mnie zimą, zniechęciłam się do tego rodzaju kosmetyków Kobo, i kupiłam i używam 505 Inglota :)
OdpowiedzUsuńPolecam ten ciemniejszy! Ja mam jasną karnację a używam go :)
UsuńFajne hity, też lubię korektor Catrice :-)
OdpowiedzUsuńOd długiego czasu jestem ciekawa tych masełek z Nivea, ale tak mi się nie podoba sposób nakładania... :(
OdpowiedzUsuńJa przez większość opakowania po prostu wsadzam w nie usta i same się nakładają :D Dopiero jak się kończą to trzeba paluchem.
UsuńNiwejkaaaaa <3 uwielbiam to masełko! inne zapachy mi nie odpowiadają niestety :(
OdpowiedzUsuńMi w sumie każdy zapach z tych co miałam odpowiadał :)
UsuńBatiste uwielbiam :) A na to masełko nivea już się czaję :)
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam perfumy Kenzo to aż oczy mi się zaświeciły :D Musi pięknie pachnieć.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna armia
No mnie ten zapach powalił na kolana! Są super!
UsuńUwielbiam kamuflaż z Catrice :) Zapach znam, ładny. A z kobo to najchętniej kupiłabym całą szafę i postawiła w pokoju :)
OdpowiedzUsuńTeraz Rimmel wyszedł z podobnym kamuflażem i zastanawiam się czy nie kupić na spróbowanie.
UsuńZ Kobo wlasnie nie mam wiele, ale teraz planuje zakupić te neonowe cienie :)
Ten z Rimmela macałam w sklepie i wydawał się fajny. Sama skusiłam się na kamuflaż z Avon, nowość z tego katalogu i na razie jestem z niego bardzo zadowolona.
Usuńkenzo lubię;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam matowe pomadki, zwłaszcza z GR!:) Ich cień do brwi również bije inne na głowę!:)
OdpowiedzUsuńTe ich pomadki są super! Aż mi się przez nie odechciało MACa, bo stwierdziłam, że dyszka a 80zł to różnica kolosalna :)
Usuńnie miałam nic z tych rzecxy ! ta pletka mnie najbardziej zaciekawiła, batiste mam ale tropikalną wersję :)
OdpowiedzUsuńTeraz właśnie używam wersji tropikalnej :)
UsuńSporo tego. :D Z Twoich ulubieńców mam kamuflaż z Catrice i także jestem baaardzo zadowolona, kto wie, może mogłabym go nazwać moim ulubieńcem marca. :D Kuszą mnie te pomadki z GR, ponoć są bardzo fajne. :)
OdpowiedzUsuńPolecam te pomadki! Są świetne!
UsuńNa kamuflaż pewnie się w końcu skuszę, a Batiste lubię, choć teraz nie mam, bo nie potrzebuję ;)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam Batiste, na szczęśćie nie muszę go stosować tak często:)
OdpowiedzUsuńWiem jak pachną Kenzo i bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPoza paletką Zoeva, której nie mam oraz perfumami wszystkie kosmetyki mają status moich ulubieńców obecnych :D
OdpowiedzUsuńTo widze, ze gust mamy podobny :)
UsuńPaletka cieni jest cudowna <3
OdpowiedzUsuńWiele nam się zgadza, zwłaszcza ten puder do konturowania KOBO. Jest rewelacyjny. Kiedyś wylądował w moich ulubieńcach. Kamuflaże Catrice od dawna goszczą w moim kufrze, mam wszystkie kolory, a Ivory mam aż dwa egzemplarze. O palecie z Zoevy gdzieś tam po cichu marzę, ale jeszcze nie zdobyłam się na zakup.
OdpowiedzUsuńglamdiva.pl
Zoevę polecam. Najlepsze cienie, jakich użwałam!
UsuńPaleta Zoevy także trafiła do moich ulubieńców :D Do niej dołączyły dipbrow pomade i contour kit z Anastasii Beverly Hills :)
OdpowiedzUsuńPomada i Contour Kit mi się marzą!
UsuńO tak, suchy szampon Batiste to dla mnie zbawienie :)
OdpowiedzUsuńMasełka z Nivea uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa tez!
UsuńOstatnio zamówiłam sobie pomadkę z Golden Rose:)
OdpowiedzUsuńBędziesz zadowolona!
UsuńUwielbiam Batiste :)
OdpowiedzUsuńSporo fajnych rzeczy :) Bronzer Kobo pokochałam od pierwszego użycia :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo :)
Usuńkobo wygrywa zawsze:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam matowe pomadki Golden Rose ;) Niestety mam tylko dwie, ale mam nadzieję, że kiedyś powiększę i to znacznie swoją kolekcje :)
OdpowiedzUsuńJa mam 3, ale na pewno kupię więcej :) Po prostu do GR mi zawsze nie po drodze ;(
Usuńbardzo lubię pomadki Golden Rose ;) w sumie pomadkę, bo mam jedną, też matową, ale jestem po prostu w niej zakochana! : ) a o tych suchych szamponach wiele słyszałam, ale jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuń