Większość z nich się u mnie nie sprawdzała i leżą. Jak sobie policzyłam ile już pieniędzy utopiłam w "tańsze" korektory, to postanowiłam skusić się na kultowy produkt MACa i przepadłam!
Co obiecuje producent?
Lekki korektor w płynie, zapewniający krycie od lekkiego do średniego i komfortowe, naturalnie matowe wykończenie. Doskonale stapiająca się ze skórą formuła utrzymuje się do 15 godzin. Pomaga zatuszować cienie pod oczami i przebarwienia. Opakowany w przezroczystą, szklaną buteleczkę z matową, czarną pompką.
Czy to prawda?
Lekki jest na pewno, praktycznie niewyczuwalny na skórze. Co do krycia, również się zgodzę, matowe wykończenie... hmm.., Niby tak, ale niby nie. Zanim go przypudrujemy to raczej satynowe wykończenie. Stapianie się ze skórą, zgadzam się, utrzymywanie do 15 godzin również (tak, nosiłam go tyle czasu)! Pomaga zatuszować cienie pod oczami, ale nie oczekujmy, że będzie to krycie kamuflażu, ponieważ tak nie jest. Co do przebarwień się zgodzę, ale dodam, że trzeba nałożyć dwie cienkie warstwy przy większych zmianach skórnych. Jeśli chodzi o opakowanie to ja mam pewne zastrzeżenia, ale o tym zaraz.
Ogólnie zgadzam się z całym opisem producenta.
Opakowanie i cena
Wydawałoby się, że ten korektor jest dość drogi, bo jego cena to 77 zł, ale przyjrzyjmy się pojemności. Aż 9 ml, to bardzo dużo jak na korektor. Zazwyczaj w drogerii kupujemy korektory, które mają mniejszą pojemność oraz wydajność, bo o tym też trzeba wspomnieć. Nie wiem co posiada w sobie ten produkt, ale mała ilość starcza na pokrycie bardzo dużej powierzchni na twarzy. Używam go o wiele mniej niż innych korektorów pod oczy, a uzyskuję krycie na takim samym obszarze.
Opakowanie jest niestety jego wielkim minusem, ponieważ jest szklane i za każdym razem jak go mam w rękach, boję się, że mi spadnie i się rozbije. Dodatkowo pompka, która wydawałaby się świetną formą dozowania korektora, wypuszcza go za dużo. Jeśli używam jakiegoś pędzla i nakładam korektor pod oczy oraz środek twarzy, jest ok, ale przy aplikacji palcami (nic nie wchłania produktu), jest tego po prostu za dużo. Mój sposób na to jest taki, że wyciskam pompkę korektora do małego słoiczka i z niego nabieram produkt, ale ewidentnie opakowanie nie jest trafione.
Działanie
Zawsze miałam z tym spory problem, ponieważ wszystkie korektory właziły mi w zmarszczki mimiczne i migrowały pod oczami jak chciały mimo pudrowania. Ten jest rozwiązaniem na moje bolączki!
Dodam, że u mnie głównym problemem był wygląd korektora pod oczami, nie mam wielkich zasinień w tej strefie i szukałam czegoś trwałego, lekkiego i co nie sprawiłoby, że moja skóra pod oczami wyglądała jak 30 lat starsza.
Jeśli chodzi o maskowanie niedoskonałości, wolę Studio Finish, ponieważ ma większe krycie, ale ze względu na trwałość wygrywa jednak Pro Longwear, który też poradzi sobie z przebarwieniami, ale należy stosować go warstwami, wtedy budujemy krycie. Ten nada się świetnie pod podkład, ponieważ jak zaschnie to nakładając fluid, nie przemieścimy go ani nie zmażemy.
Dodatkowym plusem, jaki posiadają wszystkie produkty MAC, jest możliwość doboru idealnego odcienia i koloru, ponieważ ta firma ma bardzo szeroką gamę kolorystyczną.
Czy kupię ponownie?
Oczywiście! Zdecydowanie najlepszy korektor pod oczy jaki stosowałam! Polecam każdemu, kto ma problem z doborem kosmetyku w tę okolicę.
Miałyście ten kosmetyk? A może macie ochotę go kupić?
Jaki jest wasz ulubiony korektor?
Może i bym kupiła kiedyś, ale nie przekonuje mnie to, że nie ma dobrego krycia, a moje cienie nie należą raczej do małych :P
OdpowiedzUsuńJestem na tropie poszukiwania ideału, ale na razie M. Affinitone najbardziej mi przypadł do gustu :)
Zawsze można wziąć próbkę w MACu i się przekonać :)
UsuńTo również mój zdecydowany ulubieniec:) Ja musiałam znaleźć na niego sposób, bo nie z każdym krem będzie dobrze wyglądał pod okiem. Po wielu testach doszłam do wniosku, że rewelacyjnie się prezentuje w duecie z odrobiną maści bepanthen. Bez tego będzie mocno wysuszał.
OdpowiedzUsuńU mnie nie wysusza. Używam kremu z Ziaji z Jaśminem 50+ ;)
UsuńJa na początku też używałam kremu z Ziai, ale wersji oliwkowej:)
UsuńUwielbiam ten korektor :) Najlepszy ze wszystkich, które miałam :)
OdpowiedzUsuńU mnie tak samo (pod oczy, bo na niedoskonałości Studio Finish).
UsuńJa używam również na niedoskonałości jeśli już jakieś się pojawią :)
UsuńJa używam korektora z Eveline i jest niesamowity. Super mi się sprawdza. :)
OdpowiedzUsuńhttp://cherryskyblogg.blogspot.com/
Ten ArtScenic czy jakos tak? Dla mnie był tragiczny, jeden z gorszych jakie miałam :( Pod oczami +50 lat, tworzył jakieś zmarszczki, których nie było.. dramat.
UsuńU mnie korektor Eveline robił dokładnie to samo co u Ciebie. Masakra totalna.
UsuńNie miałam go ja uwielbiam mój z Rimmela, ale może poproszę o próbkę i sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńU mnie całkiem fajnie spisywał się Match Perfection z Rimmela, ale szybko się kończył i nie był taki trwały.
UsuńMac u mnie rzadko gości, bo do najbliższego sklepu mam ponad 300km :(
OdpowiedzUsuńOj, szkoda. Mam nadzieję, że pojawi się więcej sklepów MAC w Polsce!
UsuńTego korektora nigdy nie mialam :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo jest świetny!
UsuńNie znam, nigdy nie miałam;)
OdpowiedzUsuńChyba powinnam spróbować :))
OdpowiedzUsuńZawsze można wziąć próbkę.
UsuńWiele osób narzeka na tą pompkę :( Ale pewnie kiedyś spróbuję.
OdpowiedzUsuńNo bo strasznie dużo przez nią wychodzi :(
UsuńDostałam w MACu próbkę, która starczyła mi na ponad miesiąc codziennego stosowania :P Ale niestety, korektor nie sprawdził się u mnie aż tak dobrze jak u Ciebie :( Mimo przypudrowania wchodził mi w zmarszczki i mocno wysuszał skórę pod oczami. Co prawda, sprawował się lepiej niż większość korektorów, ale nie zachwycił mnie na tyle, żebym miała ochotę kupić pełne opakowanie.
OdpowiedzUsuńNo to ładną tą próbkę musiałaś mieć!
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził, bo u mnie jest rewolucją pod oczami :)
nie używam produktów MAC :P
OdpowiedzUsuńJa używam korektora Collection 2000 Lasting Perfection - jest rewelacyjny i dziś zamówiłam dwa kolejne opakowania (w kolorze 1 - najjaśniejszy, idealny dla jasnej cery) :)
OdpowiedzUsuńMam go i też niezbyt ciekawie pod moimi oczami wygląda, plus tylko za serio jasny kolor.
UsuńSłyszałam dużo dobrego o tym korektorze :)
OdpowiedzUsuńmam tusz do rzęs tej firmy ale szczerze mówiąc jest beznadziejny :(
OdpowiedzUsuńJa jeśli chodzi o tusze to raczej zostaję przy drogeryjnych,bo szkoda mi kasy.
UsuńProlongwear to już klasyk :)
OdpowiedzUsuńTo prawda!
Usuńmimo wielu pozytywnych opinii, jeszcze go nie miałam
OdpowiedzUsuńJa właśnie też długo się opierałam :)
UsuńWiele dobrego czytałam na jego temat i będę musiała w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńU mnie bajka!
Usuńmam smaki na cos z maca;)
OdpowiedzUsuńTo świetny korektor.
OdpowiedzUsuńSprawdza się u mnie rewelacyjnie!
Jestem bardzo ciekawa tego korektora, może się w końcu na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńSłyszałam dużo dobrego o tej firmie:)
OdpowiedzUsuńMnie jeszcze żaden ich produkt nie zawiódł :)
UsuńSzkoda, że Maca u mnie nie ma, zaczęłabym od próbki, skoro taki dobry :))
OdpowiedzUsuńKorektor Mac ProLongwear NC15 to mój must have od stycznia tego roku...niestety już mi się kończy i muszę się zaopatrzyć w kolejne opakowanie. Póki co najlepszy korektor pod oczy a przetestowałam ich naprawdę dużo.
OdpowiedzUsuńJa właśnie zastanawiam się nad tym, czy nie kupić jeszcze jaśniejszego, bo mam NC25 i to mój letni kolor pod oczy, ale w zimie będę potrzebowała NC15, a tak go lubię, że nie chcę innych!
Usuń