niedziela, 15 marca 2015

Sztuczne rzęsy dla początkujących

Na początku chciałabym krótko poruszyć kwestię braku akceptacji sztucznych rzęs przez społeczeństwo (zabrzmiało groźnie i inteligentnie). Jak sama nazwa wskazuje (sztuczne rzęsy) wciąż kojarzone są przez nas jako coś obciachowego, bardzo widocznego i nieakceptowalnego w makijażu. W Polsce ciągle jeszcze zbieramy dziwne spojrzenia ludzi na ulicy mając na sobie pasek rzęs.
Jeśli konkretny model rzęs wygląda naturalnie i tylko delikatnie poprawia wygląd naszych naturalnych, nie widzę przeszkód w noszeniu ich codziennie.
Inną kwestią jest to, że przeciętna kobieta nie ma rano wystarczająco dużo czasu, aby robiąc makijaż bawić się w przyklejanie rzęs.

Ale przejdźmy do meritum. Chcę skupić się dziś na rzęsach dla początkujących, którzy nigdy wcześniej nie mieli z nimi styczności a chcą zobaczyć, czy spodoba im się ta część makijażu.
Sama jeszcze parę dni temu nie miałam pojęcia o rzęsach. Owszem, w wielu tutorialach na YouTube widziałam dziewczyny zakładające z ogromną łatwością pasek ogromnych, dramatycznych rzęs (co swoją drogą nie szokuje nikogo w Ameryce czy innych krajach), ale nigdy nie miałam ich na oczach.

OD CZEGO ZACZĄĆ?

Gdy postanowiłam skusić się na doklejane rzęsy nie chciałam kupować najtańszych możliwych, bo wiedziałam, że będą one niemal plastikowe i nie będą dobrze wyglądały. Nie chciałam także kupować całej butelki kleju do rzęs, bo przecież nie byłam pewna czy nie będzie to jednorazowa przygoda, czy poradzę sobie z ich przyklejeniem i czy nie będzie to wyglądało sztucznie. Trafiłam na idealny zestaw dla początkujących, o którym teraz wam opowiem.


Rzęsy Eylure z serii sygnowanej przez Katy Perry znalazłam przypadkiem w Hebe i od razu pomyślałam, że będą idealne na "pierwszy raz" (brzmi nieźle). Dlaczego?




  • Możemy kupić je stacjonarnie, w  drogeriach Hebe.
  • Nie są bardzo drogie (ok. 30 zł, ale często są na nie promocje i trzeba pamiętać, że w tej cenie dostajemy rzęsy i klej).
  • W opakowaniu znajdziemy instrukcję zakładania oraz zdejmowania rzęs, co na początek jest oczywiście niezbędne (na YT jest wiele tutoriali jak je zakładać, ale nie widziałam nigdy żeby któraś dziewczyna pokazywała jak się ich pozbyć i nie ukrywam, że było to moją obawą, bo bałam się wyrwania swoich rzęs lub uszkodzenia paska sztucznych a przecież chcemy je użyć więcej niż raz).

  • Rzęsy nie są sztywne i mają mało widoczny pasek, a więc nie będą rzucały się w oczy aż tak bardzo. 
  • Ten model nie jest jakoś bardzo dramatyczny, wygląda dość naturalnie a przecież nikt nie chce zacząć od przyklejenia sobie największych rzęs.
  • W opakowaniu znajdziemy klej, a więc nie będziemy musiały kupować go osobno i w razie, jakby nasza przygoda z rzęsami nie przebiegła pomyślnie i zakończyła się na tym jednym razie, nie będziemy wyrzucały w błoto aż tylu pieniędzy. Buteleczka dołączona do rzęs starczy nam na wiele użyć, bo nie potrzeba go wiele. Co prawda, jeśli zdecydujemy, że rzęsy to coś, czego chcemy używać częściej, radzę kupić porządniejszy klej, ale na początek jest całkiem niezły.


CZY RZĘSY SPRAWDZIŁY SIĘ NA PIERWSZY RAZ?

Jak najbardziej! Byłam pewna, że moje pierwsze podejście do zakładania sztucznych rzęs będzie totalną klapą (dlatego też zrobiłam minimalny makijaż oka, w razie czego nie żal zmyć), ale okazało się, że to jest dziecinnie proste. Rzęsy Eylure są na tyle miękkie i giętkie, że bez problemu można je dopasować do oka i "przymocować" za pomocą pęsety. Dodatkowo klej dołączony do zestawu nie wymaga długiego czekania i można niemal od razu przyłożyć rzęsę do oka (w przypadku np. popularnego kleju DUO należy chwilę odczekać, tutaj wystarczy 10 sekund, co tak na prawdę jest czasem na złapanie rzęs pęsetą).


CZY WYGLĄDAJĄ ONE BARDZO SZTUCZNIE?

Szczerze mówiąc tego obawiałam się najbardziej, ale okazuje się, że niepotrzebnie bo model Oh honey! okazał się wyglądać bardzo naturalnie jak na doklejone rzęsy. Przy zamkniętych oczach nie da się ukryć, że to nie nasze naturalne piękno, ale przy otwartych uważam, że wygląda to całkiem nieźle i nieznający się na rzeczy obserwator nie zwróci uwagi, że coś mamy doklejone na oczach.




JAK WYTRZYMAŁY W CIĄGU DNIA?

Tutaj również należą się pochwały, bo rzęsy nosiłam 10 godzin i zostały w niezmienionym stanie przez cały ten czas. Przy zdejmowaniu zauważyłam, że wewnętrzny kącik jest delikatnie odklejony, ale widoczne to było dopiero z bardzo bliska. W ciągu dnia były narażone na mojego chłopaka, który zawsze magicznym sposobem potrafi zmyć mi nawet wodoodporny makijaż, więc wybaczamy to niewielkie odklejenie. Po prostu jeśli rzęsy planujecie założyć na większe i dłuższe wyjścia, zalecam kupić lepszy klej. Ten jest dobry do wypróbowania czy taki model rzęs wam pasuje i czy dobrze się czujecie w doczepionych rzęsach.


Podsumowując uważam, że rzęsy Eylure z serii Katy Perry Oh honey! są idealnym modelem dla początkujących. Ich zakładanie jest łatwe, nie są bardzo widoczne na oczach, wygodnie się je nosi i w opakowaniu znajdziemy wszystko, co będzie nam potrzebne do ich założenia (za wyjątkiem pęsety).

Lubicie nosić sztuczne rzęsy? Jaki model wybrałybyście na początek?

Zanudzałam was ja, 
Marteł

68 komentarzy:

  1. ja ich nie umiem sobie przyklejac i chyba sie nie nauczę ;<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te są proste do naklejenia, bo nie są sztywne.
      Bierzesz pęsetę i przyklejasz najpierw środek, później końce rzęs. Cały czas pęsetą.
      Możesz też patrzeć w dół, wtedy nie będą Ci przesadzały Twoje rzęsy.
      Praktyka czyni mistrza :)

      Usuń
  2. Ja też się nie nadaję do przyklejania rzęs :p wolę swoje naturalne w ostateczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normalnie tez wole swoje, ale na jakies wieksze wyjscia czy imprezy to calkiem fajny wynalazek :)

      Usuń
  3. Podobaja mi sie sztuczne rzęsy mimo że ich nigdy nie przyklejałam ponieważ mam długie rzęsy z natury i mi wystarczą :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczesciara!
      Ja na swoje nie narzekam, ale jakies powalajaco dlugie to one nie sa

      Usuń
  4. O kochana dziękuje za informacje ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. ładne, ja akurat mam długie rzęsy więc dodatkowych nie potrzebuje i szczerze mówiąc nie radzę sobie z przyklejaniem takich rzęs :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nigdy nie miałam sztucznych rzęs ;) ale te ładnie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie miałam sztucznych rzęs, ale kiedyś na pewno się na jakieś skuszę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja tak moje pierwsze przylepiłam ,ze na zakupach mi odpadły ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahahaha tego tez sie obawialam, ale byly dzielne i wytrzymaly az do demakijazu :)

      Usuń
  9. Co jakiś czas przyklejam rzęsy;) polecam firmę Ardel, a klej Duo;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie przy następnym zamówieniu na minti chcę zamówić demi wispies z Ardell :)

      Usuń
  10. nie używam sztucznych rzęs, boję się, że klej, na który się je przykleja podrażni moje i tak już nadwrażliwe oczy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nic takiego nie miało miejsca a też mam wrażliwe dość oczy i na dodatek noszę soczewki, ale rozumiem obawy :)

      Usuń
  11. Ja już kilka razy miałam zamiar kupić sztuczne rzęsy ale zawsze kiedy mam je w koszyku, odkładam bo wydaje mi się, że nie będę w nich wyglądać zbyt dobrze, może jednak przy kolejnych zakupach się skuszę, obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie kusiły już od dawna i postanowiłam się skusić :) Ciekawość wygrała!

      Usuń
  12. Świetnie wyglądają na oku! Ja zawsze sięgam po ardell na większe wyjścia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie zamierzam teraz kupić Ardell :) Tylko te o wiele bardziej się opłaca kupować online.

      Usuń
  13. własnie zamierzam wypróbować sztuczne rzęsy :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Super! Spróbuję :D Już dawno chciałam wypróbować sztuczne rzęsy al przyjaciółka mi ciągle powtarza ze jak raz założe to się przyzwyczaję i będe chciała je nosić codziennie :D

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, efekt jest taki piękny, że najchętniej nosiłabym codziennie, ale lenistwo przemawia za tuszem do rzęs haha :)

      Usuń
  15. Ja tam do sztucznych rzęs nic nie mam, ale nie nosze ich bo swoje naturalne mam gęste i długie więc nie potrzebuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zawsze mam problem ze sztucznymi rzęsami ;) Lubię Ardelki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z założeniem czy Cie "ciągną" w trakcie dnia?
      Muszę je spróbować, bo każdy sobie chwali!

      Usuń
  17. zamierzam również sztuczne rzęsy załozyć ale dopiero na ślub siostry bo jednak sama sie boje :p
    pozdrawiam :*
    http://www.carolinestylefashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śluby to myślę najlepsze miejsce na sztuczne rzęsy, bo wiadomo, że mamy wtedy staranniejszy makijaż i ubranie eleganckie :)
      Nie ma się czego bać, oka sobie nie wydłubiesz... Raczej :D

      Usuń
  18. ładny efekt dają, podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam jeszcze nigdy na sobie sztucznych rzęs, ale nie powiem- podoba mi się to bardzo. :D lecz na początek myślałam raczej o kępkach. :)
    Pozdrawiam i obserwuję! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się zastanawiam czy kępki bym później wszystkie zdjęła, bo mogłabym przecież o jednej zapomnieć czy coś... Jakoś prostszym rozwiązaniem wydały mi się rzęsy na pasku.
      Dziękuję:)

      Usuń
  20. Te bardzo ladnie wygladaja, ja nigdy nie mialam na sobie sztucznych rzes... Jakos tak wydaje mi sie, ze za duzo zachodu z nimi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się tak wydawało i myślałam, że będę się męczyć godzinę, żeby je założyć.

      Usuń
  21. Nigdy nie nosiłam, moje naturalne rzęsy mi jak na razie wystarczą :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Sztuczne rzęsy miałam na sobie dosłownie 2 razy w życiu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, ale się z nimi polubiłam. Oczywiscie nie codziennie, ale na wieksze wyjscia :)

      Usuń
  23. Piękne rzęsy, podoba mi się naturalny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi tez wlasnie! Myslalam, ze beda bardziej widoczne a jest na prawde dobrze.

      Usuń
  24. Ja nie miałam nigdy sztucznych rzęs. Wszystko przede mną, więc post zapisuję sobie gdzieś aby w każdej chwili móc do niego wrócić:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja mam rzęsy Ardell zarówno połówki jak i całe, ale zakładam tylko na okazje bo nie chce mi się z tym bawić. Poza tym nie narzekam na własne ;) Obserwuję i zapraszam do obserwacji mojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie połówki myślę, że będą lepsze dla mojej opadającej powieki :)
      Już Cię obserwuję.

      Usuń
  26. Ja mam mega problem z całymi rzęsami. Wole połówki :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajnie wyglądają takie rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  28. super efekt, rzęsy ładne :) słuszna uwaga , mało można znaleźć filmików na temat jak się pozbyć takich rzęs, fajny zestaw tych rzęs bo nie za gęste i nie są za długie więc nie wyglądają jakby były jakieś nienaturalnie długie, wyglądają właśnie jak naturalne :)
    pozdrawiam, ps zaobserwowałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo niby to logiczne jak zdjąć, ale ja jednak miałam pewne obawy :)
      Dziękuję i pozdrawiam też :)

      Usuń
  29. Jakoś nie mam dobrych wspomnień z rzęsami na pasku... Wolę zdecydowanie kępki, ostatecznie połówki. Rzęsy faktycznie ładnie wyglądają i nie są przerysowane :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nigdy nie używałam, nie wiem czy bym umiała szczerze mówiąc :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Już jakiś czas zastanawiam się czy nie kupić jakiejś pary rzęs na jakąś imprezę np :D Ale nie wiem czy dobrze bym je przykleila to wcale nie jest takie łatwe :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez mialam obawy, ale to wyglada trudniej niz jest, serio.

      Usuń
  32. Nie znałam wcześniej tej firmy. Wyglądają bardzo ładnie na oczkach ;-)

    OdpowiedzUsuń
  33. Serio wyglądają jak u Katy! Ostatnio sie nimi zachwycałam w Hebe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No są piękne! Też się nimi zachwyciłam i dlatego nie myśląc pobiegłam do kasy :D

      Usuń
  34. Nigdy nie przyklejałam sztucznych rzęs i nawet nie wiem czy bym sobie z nimi poradziła.

    OdpowiedzUsuń
  35. Pierwsza aplikacja sztucznych rzęs, jaką sobie próbowałam zrobić, wyszła przekomicznie ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Świetny jest ten model! Muszę go kupić, podoba mi się. W sumie wolę takie subtelne, bo nie zależy mi na jakimś mega teatralnym efekcie, już takie przecież robią wrażenie i sporo zmieniają. I nie zachaczają o okulary ;) Muszę się wybrać do Hebe. Tym bardziej, że coraz sprawniej mi idzie nakładanie sztucznych rzęs i już nie wyglądają tak krzywo, jak na początku :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Wyglądają świetnie:) ja ostatnio rzęsy kupowałam na lashandbrowacademy

    OdpowiedzUsuń
  38. Dzieki za post, ja w koncu nauczylam sie przyklejac rzesy na pasku. Po wielu probach. Niedawno zamowilam rzesy z www.primebeauty.pl i jak narazie sa moimi nr 1 . Znalazlam je dzieki Instagramowymi, maja swoj profil i wrzucaja zdjecia gdzie mozna zobaczyc jak wygladaja na zywo :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Fajnie, krok po kroku dla początkujących.

    OdpowiedzUsuń