piątek, 27 marca 2015

Masełka Nivea

Myślę, że tych masełek przedstawiać nie muszę. Dlaczego więc postanowiłam napisać o nich post? Bo jest to jedyny produkt, który faktycznie nawilża moje usta!



Próbowałam wielu pomadek, balsamów, masełek i innych specyfików do ust i zazwyczaj efekt był powierzchowny - tłusta, świecąca warstwa na ustach, która po jakimś czasie znikała razem ze złudnym uczuciem nawilżenia. 

DLACZEGO UWAŻAM, ŻE MASEŁKA NIVEA TO NAJLEPSZE PRODUKTY DO UST?
  • stosunek ceny do pojemności - jedno masełko kosztuje ok. 10zł, a jego pojemność to 16,7g. Porównajmy to do zwykłej pomadki Nivea. Jej koszt to ok. 7zł, ale pojemność to zaledwie 4,8g.
  • zapach - masełka pięknie pachną. Każde ma cudowny zapach i nie umiałabym powiedzieć, który mi się podoba najbardziej. Jest też wersja klasyczna, bez zapachu - dla każdego coś się znajdzie.
  • działanie - masełka nawilżają i pozostawiają moje usta miękkie nawet bez wcześniejszego użycia peelingu do ust.
CZY MAJĄ JAKIEŚ MINUSY?
  • opakowanie - byłoby wygodniej aplikować produkt z tubki lub sztyftu. Niektóre opakowania są ciężkie do otwarcia, inne nie. Nie wiem od czego to zależy.
Podsumowując, polecam wam masełka do ust Nivea jako produkt nawilżający na noc (ze względu na aplikację nie będzie higienicznie nosić w torebce ze sobą i aplikować np w pracy czy w szkole).

Mieliście kiedyś te masełka? Który zapach lubicie najbardziej? Czego używacie do ust?


Zanudzałam was ja, 
Marteł

57 komentarzy:

  1. Lubię masełka, szczególnie te kokosowe. Jedynie aplikacja mi się nie podoba, wolałabym aby była to np. pomadka. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez niezbyt pasuje mi aplikacja, ale w sumie chyba dlatego, że to ma taką formę masełka nie dałoby się zrobić z tego np sztyftu.

      Usuń
  2. moja siostra miała malinowe - ja żadnego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie miałam żadnego...Ale kokos- mmm <3 Już chcę!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mnie kuszą te masełka w szczególności kokosowe i jagodowe. Słyszałam o nich wiele dobrego jednak nie przepadam za produktami w słoiczkach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wersję waniliową z macadamia lubiłam, ale malinowa nie przypadła mi do gustu. Raczej nie skuszę się na pozostałe warianty.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię te masełka, ale nie miałam okazji używać jeszcze kokosowego i jagodowego, ale mam na nie ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam te maselka, fajne sa, ale na razie ja mam pomadke z Nivea, ktora musze wykonczyc ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mnie pomadki Nivea tak dobrze nie działają jak masełka.

      Usuń
  8. Moja siostra ma masełko z nivea zapach jakich karmelowy czy coś podobnego i jest zadowolona, ja za to mam masełko malinowe z bielendy i jestem mu wierna, śliczny zapach, uwielbiam <3
    Zajrzyj do mnie jeśli chcesz. ;)
    http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam to masełko z Bielendy i nie umywa się do Nivea. Tylko pachnie, ale nic nie nawilża :(

      Usuń
  9. Dlatego właśnie aplikuję prosto z opakowania na usta :D nie wiem jak to będzie jak będę denkować ;) i ja kocham, tylko to nawilża moje sucharki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja robię to samo! Tylko właśnie jak dobija denka to już się tak nie da :( Te dwa ze zdjęcia: kokos i wanilia są już puste, więc wiem, że później trzeba paluchem :(

      Usuń
  10. A ja tych masełek jeszcze nie miałam :P wolę tego typu produkty w sztyfcie :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze jestem ich ciekawa, ale nie podoba mi się forma aplikowania. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla efektu jaki dają ja jestem w stanie to przeboleć :)

      Usuń
  12. zastanawiałam się nad nimi, ostatecznie skusiłam się na jajeczko eos :) ale pewnie kiedyś je wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Slyszalam ze eos jakos super nie nawilza, wiec sie wstrzymalam z zakupem :)

      Usuń
  13. Mam malinowe i lubię je na noc nakładać :) Wiem, że sporo osób nie lubi ich, ale u mnie się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teraz uzywam borowkowego, ale nastepne chyba kupie malinowe :)

      Usuń
  14. u mnie kroluje szał na eos'a :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam 4 'smaki' i uwielbiaaaaam. Ulubiona malinka i kokos

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja miałam malinowe i było ok ale jak dla mnie jedyną wadą jest wydajność (tak tak dobrze czytasz ;p) Masełko było tak wydajne, że po czasie już mi się znudziło.... ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uzywam sporo zawsze na noc i dwa z tych na zdjeciu juz zdenkowane a to borowkowe w polowie zuzyte :) u mnie szybko takie produkty dobijaja dna.

      Usuń
  18. Ja ostatnio polubiłam się z NIVEA SOS ;)

    http://kosmetyczka-karoliny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Z chęcią wybrałabym wersję jagodową jeśli już, lubię i zapach i smak jagód <3
    W sumie racja że dużo wygodniej i higienicznej używa się smarowideł w sztyftach, ale takie też lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam, ale... widzę boróweczkę, którą uwielbiam, więc będzie moje! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja miałam wersję z makadamia i nie zauważyłam nawilżenia ust, więc raczej już do nich nie wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  22. Posiadam wersję malinową, na poczatku byłam zachwycona działaniem tego masełka, nakładałam go zawsze na noc- grubsza warstwę i sporadyczniew dzień gdy nie wychodziłam w domu gdyż jegoaplikacja i otwieranie pojemniczka nie należą do najprzyjeniejszych.
    Niestety z upływem czasu efekt nawilżenia jest tylko chwilowy a przy bardzo podrażnionych i wysuszonych ustach odczywalam pieczenie :(
    Najlepszy balsam dla ukojenia ust to Tisane :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zastanawiam się właśnie nad tym masełkiem (jeszcze nie wiem który zapach) bo Carmex mi się trochę przejadł i nie daje już tego efektu "Wow" ;(
    Chyba się jutro pofatyguję do drogerii ! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam zapach kokosa w kosmetykach, więc prędzej czy później na pewno zakupię te masełko :)

    OdpowiedzUsuń
  25. mam karmelowe i jestem z niego jak najbardziej zadowolona - dobrze działa na moje usta, pięknie pachnie i ma niesamowitą wydajność! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie karmelowego jeszcze nie miałam, ale musi być pyszne!

      Usuń
  26. Kuuuuszą mnie i to bardzo. Ale cały czas nie mogę się zdecydować. Po pierwsze przez opakowanie, bo moje paznokcie utrudniają nabieranie z takich pojemniczków. A po drugie przez pojemność, bo nie wiem czy zdążyłabym je zużyć przed upływem terminu ważności. ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mniej więcej przez 3/4 opakowania można aplikować bezpośrednio na usta przykładając pojemniczek do nich. Jak się kończy to już niestety trzeba palcem wygrzebać. A ta pojemność jest u mnie plusem, bo ja takie jedno opakowanie w miesiąc lub dwa zużywam :)

      Usuń
    2. O, opcja "wyjadania" produktu z pojemniczka jest niezła. :D To dużo musisz mazać nimi na usta, bo ja swoje produkty do ust mam naprawdę długo i nigdy nie mogę ich wykończyć, bo albo kupię coś innego, albo po prostu używam ich na zmianę, a czasami sięgam także po olej kokosowy na usta albo miód. :D

      Usuń
  27. Mam kokosowe i uwielbiam :) :) Kusi mnie jeszcze jagodowe i karmelowe :) :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo lubię te maselka :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie miałam jeszcze okazji wypróbować tych masełek. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. chętnie sie skuszę, ponieważ mam bardzo suche usta i mało który produkt je potrafi nawilzyć

    OdpowiedzUsuń