Jeszcze do niedawna należałam do osób, które uważały, że konturówka jest zbędna i jedyne co przychodziło mi na myśl o niej, to starsze panie z obrysowanymi na ciemno ustami i zjedzoną szminką wyglądające wprost komicznie.
Na szczęście moje podejście się zmieniło po zakupie pierwszej w życiu kredki do ust. Spodobał mi się jej kolor, więc kupiłam z zamiarem używania jako pomadki, na całe usta.
Po pierwszej aplikacji byłam w szoku i miałam pewne problemy z rozpoznaniem moich ust w lutrze (nie, nie było to przez to, że obmazałam się jak głupia na około).
O ile nie jest to aż tak widoczne, gdy usta są niepomalowane, to już w momencie, kiedy nałożę na nie pomadkę w odważnym kolorze, moje wargi wyglądają jakby niekoniecznie pochodziły od tej samej osoby. Każda żyje własnym życiem.
Konturówek używam na różne sposoby:
- Pierwszym sposobem jest obrysowanie dokładne ust (z delikatną korektą po bokach wargi górnej, ale nie przerysowując jej jak to ostatnio jest w modzie) a następnie wypełnienie ich tym samym produktem. Tak pomalowane usta potrafią utrzymać się w niezmienionym stanie naprawdę wiele godzin, ale sposób ten ma jedną podstawową wadę - uczucie wysuszenia na ustach. Mi to nie przeszkadza, bo bardzo często noszę matowe pomadki i przyzwyczaiłam się do tego, ale zdaję sobie sprawę, że niektórzy nie będą zadowoleni. Poza tym jeśli nie zadbamy wcześniej odpowiednio o nawilżenie i wypilingowanie ust, konturówka podkreśli wszystkie suche skórki.
- Kolejną metodą na konturówkę jest dobranie koloru niemal identycznego lub jeśli się da dokładnie takiego samego (niektóre firmy mają konturówki odpowiadające numerom szminek) co kolor szminki. Obrysowanie konturu ust pozwoli nam dokładniej podkreślić ich kształt, wyrównać drobne niedoskonałości i dysproporcje ust oraz utrzymać szminkę w ryzach i zapobiec jej "rozlaniu się" poza usta, co często zdarza się przy bardzo kremowych pomadkach. Taki sposób nie spowoduje wysuszenia i tępego uczucia, ponieważ kredka nie będzie znajdowała się na całych ustach.
- Moim ulubionym sposobem na konturówkę jest zdecydowanie trzeci sposób, a więc nałożenie konturówki na całe usta a następnie na nią pomadki (lub kilku) w innym kolorze. W ten sposób możemy stworzyć nowe, oryginalne kolory bez kupowania kolejnych szminek (tak sobie wmawiam, bo wiadomo, że i tak kupię nową).
Podsumowując, zachęcam do zapoznania się z konturówką, bo taka mała a tak wiele zmienia!
Moimi ulubionymi są te z serii Dream Lips liner z Golden Rose (cena: ok 6 zł) oraz konturówki z Essence (cena: ok 5 zł).
Zanudzałam was ja,
Marteł
szminek mam miliony, ale konturówki tylko trzy :D dlatego muszę to nadrobić ;) ale też najbardziej lubię stosować na całe usta ;)
OdpowiedzUsuńPolecam. Ja teraz zawsze jak kupuję szminkę to myślę, czy mam jakąś konturówkę do niej a jak nie to kupuję lub szukam jakiejś pasującej :)
UsuńŚwietny post!
OdpowiedzUsuńWidzę w tle szminki od Bourjois, też je mam i jestem z nich zadowolona :-)
To są moje ulubione pomadki! Są trochę droższe, bo 50zł to dużo za szminkę, ale zdecydowanie warte ceny!
UsuńPrzekonałaś mnie do używania konturówki :)
OdpowiedzUsuńRównież obserwuję :*
Taki był cel :) Cieszę się, że się udało.
UsuńLubię bardzo konturówki :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie :)
http://sylwiatestujeiradzi.blogspot.com/
Ja ostatnio pokochałam konturówki :) Używam w pierwszej Twojej opcji. Też uwielbiam matowe wykończenie, często takich szminek używam i jestem przyzwyczajona :) Mam kilka kolorów konturówek GR :)
OdpowiedzUsuńObserwuję ;)
No wlasnie to chyba najtrwalsza opcja :) I w sumie patrzac na ceny konturówek np z Golden Rose to tez bardziej oplaca sie uzywac ich zamiast szminek :) Ja uwielbiam te z serii Dream Lips Liner.
UsuńDokładnie! Ja mam jakąś linię Emily ;) Kupiłam ostatnio kilka sztuk... Co do trwałości to jest naprawdę genialna, bo pomalowałam się w południe i trzyma do teraz ;)
UsuńTez mam jedna z tej linii, ale one sa bardziej suche niz te dream lips, wiec mniej je lubie. Mi sie konturowki potrafia trzymac od rana do nocy jesli tylko nie jem jak swinka w trakcie dnia :)
UsuńChyba muszę zainwestować :)
OdpowiedzUsuńpolecam :) pare złotych a różnica jest znaczna ;)
Usuńkonturówka z GR od dawna mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńPolecam. Zwłaszcza, że cena jest niewielka i w razie czego nie będzie żal jakbyś się z nią nie polubiła :)
UsuńZ konturówką oczywiście efekt lepszy :)
OdpowiedzUsuńObserwuję, aby być na bieżąco :)
Pewnie, że tak :) Zwłaszcza jak ktoś nie ma idealnych ust, jak ja :)
UsuńJa też obserwuję Twojego bloga!
Nie mam jeszcze żadnej konturówki :P
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze moj post Cie do nich przekonal :)
UsuńNa pewno :) :) Z pewnością przy najbliższej okazji jakąś zakupię :)
UsuńUwielbiam ciemne pomadki wiec jako konturowke stosuje czarna kredke i jestem zadowolona;) a jeżeli używałam konturówkę to zazwyczaj ciemniejszą niż kolor szminki ;)
OdpowiedzUsuńCzarną kredkę? Wow tego jeszcze nie próbowalam! Na cale usta ją nakładasz czy tylko kontur?
UsuńUwielbiam konturówki! Najwięcej mam z firmy Mac.
OdpowiedzUsuńSą o wiele lepsze od innych firm?
UsuńZbieram się właśnie do kupna konturówki, ponieważ mam bardzo niewyraźną granicę warg i nie potrafię sobie poradzić dobrze samą pomadką w mocnym kolorze.
OdpowiedzUsuńPolecam Golden Rose :)
UsuńJa rzadko używam konturówek do ust, a kilka ich mam. dzięki temu, że mam dosyć widoczny kontur ust mogę je idealnie pomalować jedynie pomadką :)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze :)
UsuńJa tak trochę na bakier z konturówkami. Ale wczoraj kupiłam 3 kolory i zacznę używac :D
OdpowiedzUsuńZobaczysz różnicę!
UsuńJa ciągle mam problem z dopasowaniem koloru konturówki do koloru szminki. Ale to fakt, że konturówka jest niezastąpiona!
OdpowiedzUsuńNie musi być przecież idealnie dobrana. I tak nikt się nie kapnie :P
Usuńnie używam konturówek :D
OdpowiedzUsuńKup jedną to się przekonasz :)
UsuńTeż lubię smarować konturówką całe usta :)
OdpowiedzUsuńkiedyś nie używałam, a teraz mam to samo - myślę, czy aby na pewno będę mieć konturówkę. Usta od razu wyglądają na pełniejsze. W ogóle mam trochę fazę na usta w stylu Kylie Jenner :P
OdpowiedzUsuńMi się nie podoba jak ktoś tak bardzo wyjeżdża poza usta. Rozumiem delikatną korektę ust, ale nie dorysowywanie sobie po centymetrze z kazdej strony ;/ Ale kolor tych ust w jej stylu jest super! Mi się bardzo podoba!
Usuń