Pomadki Golden Rose - tanie i dobre.

Pisałam już o świetnych trwałych pomadkach z Bourjois, więc teraz pora na coś na każdą kieszeń. Szminki z Golden Rose kosztują ok. 10zł i są dostępne w wielu kolorach. Firma ciągle powiększa gamę kolorystyczną obu prezentowanych przeze mnie linii, więc każdy znajdzie coś dla siebie.

Zacznijmy od wymienienia plusów pomadek, które są najpopularniejszymi tej marki, czyli Velvet Matte:

Od lewej: 08, 13, 02

• cena - 11,90 zł na stronie Golden Rose, ale mam wrażenie, że kupowałam za 10,90? Czyżby podnieśli cenę? 
• wybór kolorystyczny - 27 kolorów.
• opakowanie - bardzo eleganckie i wygodne. Zakrętka mocno trzyma się szminki, więc nie ma możliwości, że spadnie nam w torebce a pomadka wyląduje na wszystkim wkoło. 
• konsystencja - mimo tego, że pomadka jest matowa, nie jest tępa i ładnie gładko rozprowadza się na ustach.
• pigmentacja - jedno pociągnięcie i mamy usta całkowicie pokryte kolorem.
• wykończenie - piękny welwetowy mat. Nie jest on takim suchym matem a jak wiecie taki efekt delikatnego matowego wykończenia lubię. 
• trwałość - pomadki te są niesamowicie trwałe. Na moich ustach utrzymują się mniej więcej 8 godzin i pewnie trzymałyby się dłużej, ale nie zdarza mi się nosić szminki dłużej. 
• nazwy pomadek - numerki! Bogu dzięki! O wiele łatwiej mi zapamiętać numery pomadek niż jakieś nazwy kolorów.

Teraz poruszę kwestię minusów:

• dostępność - wyspy Golden Rose pojawiają się coraz częściej, ale wciąż nie jest to taka dostępność jak kosmetyków, które możemy kupić na przykład w Rossmanie czy Hebe. 
• jeśli wcześniej nie nawilżymy ust, pomadka może je delikatnie wysuszyć, ale ja stosuję masełko nivea jak zaczynam makijaż i kiedy dochodzę do malowania ust je ścieram i nakładam szminkę. Wtedy nie ma problemu z suchymi ustami.
• jest to pomadka matowa, więc ona na ustach tak delikatnie wysycha, więc podczas jej noszenia możemy mieć uczucie suchych ust, ale to nie jest to, tylko jej tekstura. Po zmyciu widzimy, że usta wcale przesuszone nie są. 
• żeby ją nałożyć musimy mieć zadbane usta, bo inaczej podkreśli suche skórki, ale to chyba nic dziwnego, każdy wie, że jak ma przesuszone usta to nie należy malować się matową pomadką.

Kolejne na tapetę idą pomadki Vision Lipstick, których plusy są następujące:

Od lewej: 109, 103

• cena - 10,90 zł na stronie Golden Rose, ale mam wrażenie, że kupowałam za 9,90? Czyżby podnieśli cenę? 
• wybór kolorystyczny - 40 kolorów.
• konsystencja - bardzo kremowa i przyjemna.
• pigmentacja - jest troszkę inna niż w pomadkach matowych, ale na pewno widać kolory na ustach.
• wykończenie - kremowe, bardzo ładne i zdrowo wyglądające. Bez drobinek.
• trwałość - pomadki te są bardzo trwałe jak na to, że nie są matowe. U mnie trzymają się tak 4-5 godzin bez poprawek. 

Minusy:

• dostępność firmy, jak w przypadku pomadek matowych.
• opakowanie - niestety wygląda dość tandetnie i nie podoba mi się ani trochę. Plusem jest tylko to, że widać kolor przez opakowanie.

Od lewej: 109, 103, 08, 13, 02

Podsumowując, uważam, że są to bardzo dobre szminki, które kosztują śmieszne pieniądze. W tej cenie nie znajdziecie nic lepszego. Oczywiście zamierzam kupić jeszcze wiele kolejnych kolorów tylko jakoś do Golden Rose mi niezbyt po drodze.

Miałyście je? Które kolory polecacie? 

Jakie jeszcze produkty tej firmy lubicie?

Zanudzał was,

Marteł

P.s do tej pory dodawałam posty co dwa dni, ale niestety w związku ze zbliżającą się obroną nie jestem w stanie dodawać ich tak często. Myślę, że tak co 3 dni powinno coś się pojawiać :)