niedziela, 18 października 2015

OCZY - HALLOWEEN 2015 z użyciem kosmetyków, które macie w domu.

Kolejna propozycja makijażu na Halloween, do którego potrzebujecie tylko kosmetyków, które macie w domu. Nie trzeba kupować drogich produktów charakteryzatorskich, a to "przebranie" na pewno zwróci uwagę waszych znajomych. Zapraszam!



Zaznaczam na wstępie, że podobny makijaż zobaczyłam gdzieś na YT, więc nie jest to mój pomysł, a jedynie interpretacja.

Zacznijmy od początku, czyli pomalowania twarzy. Robimy to tak jak zawsze, podkład, korektor pod oczy i korektor na niedoskonałości (jeśli mamy). Produkty użyte przeze mnie:


Następnie przeszłam do gruntowania wszystkiego, pod oczy nałożyłam jasny puder z palety do konturowania, a całą twarz przyprószyłam pudrem matującym.
Nie nakładałam bronzera, różu czy rozświetlacza, ponieważ na policzkach postanowiłam... namalować oczy! ;)


Zaczęłam od sztucznych brwi, które namalowałam pudrem z Golden Rose, a następnie wykonywałam masę małych kreseczek pomadą do brwi z NYX oraz ciemniejszym cieniem do powiek z paletki My Secret. 


Posługiwałam się pędzelkami skośnymi i starałam "układać włoski" w różne strony, wzorując na tych naturalnych. Miało to sprawić, że będą bardziej trójwymiarowe, czy tak się stało? Ocenę zostawiam wam.


Następnie przeszłam do malowania oczu. Naszkicowałam je cielistą kredką i wypełniłam w środku, a następnie na miejsca, gdzie nie chciałam malować niebieskich źrenic, nałożyłam biały cień o dobrej pigmentacji. 


Całość obrysowałam najpierw jasnobrązowym cieniem do powiek, a następnie delikatnie pogłębiłam kontur ciemniejszym, starając się, aby więcej cienia znalazło się w zewnętrznym kąciku naszego sztucznego oka.
Nad gałką narysowałam delikatną linię jaśniejszym brązem, aby udawała załamanie powieki (później i tak tego nie widać przez nałożony cień "na powiekę ruchomą" i "rzęsy").


Źrenicę oka wykonałam niebieskim cieniem i małym, precyzyjnym pędzelkiem, a następnie na sam środek nałożyłam cień czarny. Przy brzegach źrenicy zmieszałam niebieski z odrobiną czarnego, aby te miejsca wydawały się ciemniejsze, a na koniec przyłożyłam delikatnie pędzelek z białym cieniem, aby imitować błysk w oku ;).




Na moje "normalne" oko nałożyłam brązowo -pomarańczowy cień i rozblendowałam go na całej powiece, w załamaniu oraz pod okiem i ten sam krok powtórzyłam na naszym "sztucznym oku".


Aby wykończyć makijaż konieczne było dodanie tuszu na prawdziwym oku oraz wypełnienie prawdziwych brwi, a na naszym domalowanym tworze, starałam się zrobić coś na kształt rzęs...


Najlepiej byłoby dokleić kępki rzęs do tego namalowanego oka, ale u mnie wyszło ono strasznie duże i troszkę mi się nie chciało tego robić, bo siedziałabym godzinę i doklejała rzęsy, więc namalowałam je najpierw ciemnym brązem, a następnie poprawiłam te górne czarnym cieniem.


Nie wyszły idealnie i jeśli macie czas, lepiej pokusić się o przyklejenie tych kępek (lub paska rzęs, jeśli wasze oczka są mniejsze).


Kolor niebieski w "sztucznym oku" był o wiele bardziej intensywny niż faktycznie posiadam (miałam tylko jeden niebieski cień w kolekcji, a więc nie było co szaleć), a więc postawiłam na szminkę, która zawsze sprawia, że moje oczy wydają się bardziej niebieskie, Candy Yum Yum!


Całość wyszła moim zdaniem całkiem ciekawie, chociaż jakbym miała coś zmienić, to zrobiłabym oczy bliżej środka twarzy lub mniejsze.

Dajcie znać, czy spodobała wam się taka propozycja na Halloween i za co przebierzecie się w tym roku!


10 komentarzy:

  1. wow, ten kolor z mac na ustach jest taki intensywny :D ciekawe czy by mi pasował :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jest żarówa! Ale na lato idealny (nie żebyśmy mieli jesień...) :D

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Ktoś jak popije to może pomyśleć, że już mu dość alko i idzie do domu!

      Usuń
  3. Świetny pomysł :) ten kolor szminki genialny :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Fju, fju chyba muszę iść już spać bo widzę podwójnie:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy makijaż. Ja w tym roku stawiam na meksykańską czaszkę:)

    OdpowiedzUsuń