Też tak macie, że nie potraficie skończyć produktu, bo kupujecie coś nowego i jesteście ciekawe jak się sprawdzi, więc zamiast dokończyć ten co macie otwieracie nowy?
Ja jestem tragiczna w tej kwestii i pewnego dnia, kiedy nie mogłam już znaleźć miejsca dla kolejnych kosmetyków, postanowiłam wziąć się za zużywanie tych, w których mam już mniej produktu.
Pierwsze do odstrzału poszły podkłady z Rimmela, w których trzymałam resztki na dosłownie kilka użyć.
Bardzo lubię Wake me up, ale niestety przeleżał w szafce całą zimę, bo najjaśniejszy kolor, o numerze 100, jest dla mnie za ciemny. Pasuje mi tylko w cieplejszych miesiącach, kiedy jestem ciemniejsza od słońca. Mimo tego zakupiłam już kolejny i zamierzam zacząć używać późną wiosną.
Jeśli chodzi o March Perfection to bardzo podoba mi się wykończenie i ogólny wygląd, jaki podkład daje skórze, ale mam problem z dopasowaniem koloru. Zdenkowana buteleczka to kolor 010 Light Porcelain, który był dla mnie za jasny i za różowy, więc mieszałam go z innymi podkładami. Postanowiłam kupić odcień 100, który jest następnym w kolejności od najjaśniejszych i ten niestety okazał się za ciemny, ale zużyję go w lecie.
Kolejne zużycia to masełka Nivea, które uwielbiam i tu nie musiałam bardzo się zmuszać do wykończenia ich. Po prostu same się zużyły ;). Aktualnie używam wersji jagodowej.
Krem pod oczy z Rival de Loop niestety nie robił szału i dupy nie urywał, więc trochę się zmuszałam do zużycia go. Nie był zły, ale miał bardzo leistą konsystencję przez co miałam wrażenie, że niewiele robi.
Produkt pod oczy z Ziaji był ok, ale aktualnie używam innego z tej firmy i jest o wiele lepszy, więc do żadnego z powyższych nie wrócę raczej.
Nie wiem ile słoiczków masła kakaowego już zużyłam, ale praktycznie co miesiąc kupuję nowe. Mój ulubiony krem na noc! Oczywiście mam już dwa w zapasie.
Maska do włosów z Ziaji była całkiem całkiem jak na swoją niską cenę, ale nie kupię raczej ponownie, ponieważ teraz wykluczyłam wszystko co nie ma w miarę dobrego składu. Zastąpiła ją maska z Biovaxu z olejkami.
Suche szampony Batiste były moimi ulubieńcami przez kilka ładnych miesięcy, ale niestety zmuszona jestem je na jakiś czas odstawić, ponieważ moja skóra głowy jest przesuszona. Nie wiem, czy to ich wina, ale odstawiłam szampony z SLS, SLES oraz parabenami no i wszelkie środki do stylizacji i będę obserwować, czy stan mojej skóry się poprawi.
Na koniec wyrzucam prawie pełne produkty, ale których data ważności się skończyła.
Krem po opalaniu był całkiem fajny i dawał uczucie przyjemnego chłodzenia i ukojenia. Jeśli będę kiedyś potrzebowała to możliwe, że kupię go ponownie.
Krem ochronny do twarzy z SPF 20 z Lirene niestety nie był zbyt fajny, bo nie można było na niego nałożyć makijażu i pozostawiał twarz tłustą i świecącą. No, ale mi zależało na ochronie przed słońcem i to mi zapewniał.
Żel punktowy nie wiem co jeszcze robił w moich zbiorach, bo nie pamiętam, kiedy używałam ostatnio takiego wynalazku! Ten akurat pamiętam, że użyłam może dwa razy i za każdym razem totalnie mnie wysypywało po nim, więc bubel totalny.
To już wszystkie moje zużyte produkty, które chciałam wam pokazać. Mam nadzieję, że uda mi się zużywać więcej i regularnie pozbywać się nagromadzonych kosmetyków.
Też macie problem ze zużywaniem? Co ostatnio zdenkowałyście?
Zanudzał was,
Marteł
Sporo tego ! Ja jestem ciekawa tego podkładu Match Perfection...muszę się przekonać na własnej skórze
OdpowiedzUsuńLubie go, ale koloru nie ma dla mnie. Musze mieszac na razie :(
Usuńrównież lubię to masełko kakaowe z ziaji, batiste miałam kiedyś i się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o masełku kakaowym Zai i ostatnio już podreptałam do rosmana by się w niego zaopatrzyć Uwielbiam przede wszystkim za zapach, jak na maniaczke czekolady przystalo :D
OdpowiedzUsuńNo zapach jest swietny!
UsuńDla mnie też jest za ciemny ten najjaśniejszy podkład z Rimmela :)
OdpowiedzUsuńDuzo osob ma ten problem :(
UsuńUwielbiam szampony batiste :)
OdpowiedzUsuńCiągle kuszą mnie szampony Batiste :)
OdpowiedzUsuńJa też już prawie zdenkowałam Wake Me Up :D :D Zostało mi go chyba na kilka dni ;) Podobnie idzie mi z Colorstay, ale to już raczej będzie denko majowe, bo Revlona używam rzadziej ;) Jaki krem pod oczy jest lepszy od tych z denka?
OdpowiedzUsuńZ tych to lepszy ten z Ziaji, ale polecam z Ziaji ten z jaśminem. On jest +50, ale jest super!
UsuńMasz tak jak ja- też nie mogę się ogarnąć i co kupię nowe to muszę spróbować, a stare leży :)
OdpowiedzUsuńAle, także wzięłam się za siebie i od miesiąca robię denko :) Idzie mi całkiem nieźle.
Ktoś, kto to wymyślił, powinien dostać nagrodę Nobla :)
No ja właśnie sobie teraz postawiłam na punkt honoru po zużywać trochę rzeczy i zrobić miejsce na nowe :)
Usuńmasełka nivei bardzo lubie:)
OdpowiedzUsuńrimmel wake me up <3
OdpowiedzUsuńDaje cudowny efekt!
UsuńOstatnio kupiłam sobie masełko Nivea i zakochałam się w nim :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Rimmelka Match Perfection, kolorek mam idealnie dobrany ;)
OdpowiedzUsuńa którego koloru używasz?
UsuńKuszą mnie te masełka od Nivea:)
OdpowiedzUsuńOk tak reż tak mam i staram się ograniczyć kupowania nowości przed zużyciem napoczetych kosmetyków ale łatwo nie jest B-)
OdpowiedzUsuńMi tego mówić nie musisz :D
UsuńJa podkład Rimmela używam tylko latem i wtedy kolor (też 100) jest idealny :)
OdpowiedzUsuńNo u mnie w zimie odpada niestety :(
Usuńteż tak mam -zamiast denkować zaczęte rzeczy z ciekawości otwieram nowe... :) jestem chyba jedną z niewielu osób, którym Wake me up się nie spodobał, nie zachwycił... Match perfection miałam kiedyś próbkę- na mnie okazał się zupełną katastrofą...
OdpowiedzUsuńJa mam cerę suchą i mi się sprawdzają, ale nie wyobrażam sobie kogoś z bardzo tłustą, zeby lubił te podkłady, bo nawet u mnie delikatnie się świeci strefa T po paru godzinach. Co kto lubi ;)
UsuńChyba dużo dziewczyn ma ten problem, żeby nie otwierać nowych kosmetyków ;) W każdym razie ja mam ciągle pootwieranych mnóstwo opakowań, chociaż staram się zużywać na bieżąco ;)
OdpowiedzUsuńJa mam chyba najgorzej z podkładami, bo ciągle kupuję coś nowego, żeby wypróbować :)
UsuńTez bardzo lubię te maselka z nivei :)
OdpowiedzUsuńTeż tak mamy niestety ;(
OdpowiedzUsuńMiałam oba te kremy pod oczy co Ty bez szału niestety :/ szukam dalej :/ ale masełko z Nivea moje ulubione <3
OdpowiedzUsuńLubię podkłady z Rimmela, szczególnie Match Perection
OdpowiedzUsuń